Na rynkach europejskich znajdziemy niemal 5 tysięcy ETF-ów. Na polskiej giełdzie notowanych jest kilkanaście instrumentów. Wydaje się, że to niewiele, jednak mają one dość unikalne strategie i mogą być cennym uzupełnieniem portfela dla inwestora z Polski. Są wśród nich ETF-y na polskie i zagraniczne akcje, polskie obligacje, a także ETF-y lewarowane. Ich pełną listę znajdziecie w Skanerze, ograniczając wyniki wyszukiwania do polskiej giełdy. W tym artykule dowiecie się, jak inwestować w polskie ETF-y na zagraniczne akcje. Jak na razie istnieją 2 takie fundusze, a ich wyróżnikiem jest stosowany hedging walutowy, czyli zabezpieczenie przed zmianami kursu walutowego.
Czym jest hedging walutowy?
Inwestując na rynkach zagranicznych środki inwestora są inwestowane w walutach obcych, co jest źródłem ryzyka walutowego. Zmiany kursów walutowych mogą wpłynąć na wynik inwestycji pozytywnie lub negatywnie. Jeżeli w trakcie trwania inwestycji waluta obca (w której inwestowane są środki):
- umocni się, wpłynie to pozytywnie na stopę zwrotu
- osłabi się, wpłynie to negatywnie na stopę zwrotu
Aby uniknąć ryzyka walutowego można stosować zabezpieczenie walutowe, czyli tzw. hedging walutowy. Dzięki temu zmiany kursów walutowych nie wpływają na wynik inwestycji ani pozytywnie ani negatywnie. W tym celu stosuje się instrumenty pochodne, np. kontrakty terminowe. Aby nie robić tego samodzielnie, można stosować ETF-y z zabezpieczeniem walutowym.
ETF-y akcyjne z zabezpieczeniem walutowym
Na rynkach europejskich notowanych jest 2228 ETF-ów akcyjnych, z czego 348 stosuje zabezpieczenie walutowe (ok. 15%). Najbardziej popularne indeksy akcyjne, na które powstają ETF-y z zabezpieczeniem walutowym, obejmują rynek globalny i USA:
- S&P 500
- MSCI World
- MSCI ACWI
- Nasdaq-100
- MSCI USA
Zabezpieczenie walutowe stosowane jest względem jednej waluty – waluty inwestora. Do najbardziej popularnych jednostek w Europie należą ETF-y:
- EUR-Hedged
- GBP-Hedged
- CHF-Hedged
Dostawca zabezpiecza walutę, kierując się miejscem zamieszkania klienta, któremu fundusz jest dedykowany. Przykładowo, inwestorzy ze strefy euro są zainteresowani zabezpieczeniem do euro, inwestorzy z Wielkiej Brytanii do funta brytyjskiego, inwestorzy ze Szwajcarii do franka szwajcarskiego, a inwestorzy z Polski – do złotego. Koszty zarządzania jednostek zabezpieczonych walutowo przeważnie są wyższe niż jednostek niezabezpieczonych. Przykładowo, europejskie ETF-y na Nasdaq-100 z zabezpieczeniem walutowym kosztują przeciętnie 0,35%.
Najwięcej ETF-ów w Europie z zabezpieczeniem walutowym to jednostki EUR-Hedged, co zrozumiałe, bo to rodzima waluta mieszkańców całej strefy euro. Jednak, z punktu widzenia mieszkańców Polski, ich przydatność jest ograniczona. Inwestorów znad Wisły interesują jednostki zabezpieczone do złotego. Aktualnie istnieją 2 ETF-y PLN-Hedged – ich dostawcą jest BETA ETF:
Oba stosują replikację syntetyczną (opartą o kontrakty terminowe) a ich polityka dywidendowa przewiduje akumulację dywidend, co jest efektywne podatkowo. Są notowane w PLN na warszawskiej giełdzie, więc dostęp do nich jest powszechny i wygodny. Większą przychylnością inwestorów jak na razie cieszy się Beta ETF Nasdaq-100 PLN-Hedged, który zebrał prawie 40 mln zł aktywów. W obu przypadkach wskaźnik kosztów całkowitych wynosi 0,8%. Jednak różnica odwzorowania, czyli różnica między stopą zwrotu funduszu i indeksu, może być inna – większa lub mniejsza. Ma na to wpływ między innymi różnica w poziomie stóp procentowych w Polsce i USA. Jeżeli stopy procentowe w Polsce są wyższe niż w USA (tak najczęściej było w przeszłości), powinno to korzystnie wpływać na różnicę odwzorowania.
Czy warto stosować hedging walutowy?
Można powiedzieć, że lokowanie środków w ETF-y zagraniczne (bez zabezpieczenia walutowego) to inwestycja w zagraniczne akcje oraz jednocześnie inwestycja na rynku walutowym. I akcje i waluty mają wpływ na wynik. Kurs walutowy może poprawić lub pogorszyć stopę zwrotu. Przykładowo:
- 2022 – kurs USD/PLN wzrósł z 4,05 do 4,38. Beta ETF S&P 500 PLN-Hedged stracił -19,42% i okazał się gorszą inwestycją niż np. niezabezpieczony walutowo Invesco S&P 500 (-12,03%)
- 2023 – kurs USD/PLN spadł z 4,38 do 3,93. Beta ETF S&P 500 PLN-Hedged wzrósł o +24,85% i okazał się lepszą inwestycją niż Invesco S&P 500 (+14,63%).
W przeszłości kurs USD/PLN miał okresy hossy i bessy. W okresach umacniania dolara (wzrostu kursu USD/PLN) lepiej sprawdzały się fundusze bez zabezpieczenia walutowego, a w okresach osłabiania dolara (spadku kursu USD/PLN), bardziej opłacało się mieć w portfelu jednostki PLN-hedged. Na wykresie poniżej zaznaczone są okresy sprzyjające inwestowaniu w fundusze zabezpieczone walutowo.
Najdłuższy okres spadku USD/PLN trwał od listopada 2000 do lipca 2008, czyli prawie 8 lat. W tym czasie iShares Core S&P 500 ETF miał stopę zwrotu +9% w USD, podczas gdy stopa zwrotu w PLN wyniosła -50%. To oznacza, że brak hedgingu walutowego całkowicie zepsuł stopę zwrotu wyrażoną w PLN.
Gdyby spojrzeć na cały okres ostatnich 30 lat, USD/PLN wzrósł o prawie +70%. Był to sprzyjający czas dla inwestycji w fundusze bez zabezpieczenia walutowego. Przykładowo, dla SPDR S&P 500 ETF Trust stopa zwrotu w USD wyniosła łącznie 2200%, a w PLN 3700%, co oznacza że brak hedgingu walutowego bardzo się opłacił. Czy w takim razie w razie w długim terminie, liczonym w dekadach, lepiej postawić na jednostki niezabezpieczone? Gdyby przyjąć, że historia się powtórzy, to tak. Chociaż prognozowanie kursów walut jest dużo trudniejsze niż akcji. O ile można ze sporą dozą pewności przyjąć, że w długim terminie globalny rynek akcji rośnie, to z walutami może być różnie. Przykładowo, turecka lira czy ukraińska hrywna od kilku dekad osłabiają się w stosunku do dolara, podczas gdy euro raczej się umacniało. Kluczem będzie kondycja polskiej gospodarki, co jest trudne do przewidzenia.
A co z ryzykiem – czy waluty je zwiększają zmienność? Przyjmuje się, że USD jest raczej antycykliczny, co oznacza że spadkom na światowych giełdach często towarzyszy umocnienie się dolara (inwestorzy uciekają do amerykańskich obligacji). Dzięki temu umacniający się dolar “amortyzuje” spadki na rynku akcji, podnosząc stopę zwrotu liczoną w złotych. Jak to działa w praktyce można było zaobserwować w 2020 lub 2022 roku. Przykładowo, najgłębsze obsunięcie kapitału w 2022 dla iShares Core S&P 500 ETF w USD wyniosło -24,4%, a w PLN -11,5%. Brak hedgingu oznaczał niższe obsunięcie wyrażone w PLN. Jednak, zdecydowanie nie jest to żelazna reguła. Dla przykładu, najgłębsze obsunięcie w 2009 w USD wyniosło -52,8%, a w PLN było jeszcze głębsze (-54,4%). W 2002 obsunięcia wyrażone w PLN też były głębsze niż w USD. Gdyby spojrzeć na wszystkie obsunięcia o zasięgu conajmniej -20%, reguła sprawdziła się jedynie połowicznie.
Jak inwestować
Za stosowaniem ETF-ów na zagraniczne akcje bez zabezpieczenia walutowego przemawiają między innymi niskie koszty. Na najbardziej popularne indeksy bez problemu można znaleźć ETF-y pobierające od inwestorów raptem 0,05% rocznie. Jednak, inwestycja w takie aktywa rodzi ryzyko walutowe, które może mieć istotny wpływ na stopy zwrotu – negatywny lub pozytywny. Ekspozycję na waluty obce można potraktować jako korzyść, rozpatrując ją jako “ubezpieczenie” na wypadek niekorzystnych scenariuszy gospodarczych lub politycznych dla Polski. Każdy, kto dostrzega ryzyko osłabienia się PLN w długim terminie, powinien rozważyć dodanie do portfela przynajmniej trochę ETF-ów bez zabezpieczenia. Przy czym trzeba się liczyć, że błąd odwzorowania (Tracking Error) indeksu może być wysoki, co oznacza że nasz wynik może odbiegać od wyniku indeksu in plus lub in minus.
Największą zaletą ETF-ów z zabezpieczeniem walutowym jest możliwość uniknięcia ryzyka walutowego, dzięki czemu inwestor wie, że jego stopa zwrotu będzie zależeć od zachowania akcji, a nie wahań kursu walutowego. Powinna niewiele różnić się od indeksu – w przybliżeniu o wysokość opłaty. Chociaż warto uwzględnić, że ETF-y z zabezpieczeniem walutowym są przeciętnie droższe. Koszty zarządzania Beta ETF Nasdaq-100 PLN-Hedged i Beta ETF S&P 500 PLN-Hedged wynoszą około 0,8% rocznie. Im dłuższy termin, tym większy wpływ kosztów na wyniki inwestycji. Patrząc wstecz, można próbować przyjąć założenie, że w długim terminie kurs walutowy neutralnie wpływa na inwestycje. ETF-y z zabezpieczeniem walutowym mogą okazać się dobrym rozwiązaniem w krótkim lub średnim horyzoncie, liczonym w miesiącach lub kilku latach. Wówczas wpływ walut może być wielokrotnie większy niż kosztów zarządzania. Zwłaszcza, że – z uwagi na wspomnianą antycykliczność dolara – silnym trendom wzrostowym na rynkach akcji często towarzyszy osłabianie się dolara. To też dobry pomysł dla osób, które oceniają że dolar w danym momencie jest “drogi” i spodziewają się spadku kursu USD/PLN. W sposób szczególny mogą się one przydawać w inwestowaniu aktywnym, zakładającym częstsze zawieranie transakcji.
Artur Wiśniewski
Stockbroker.pl